Autor |
Wiadomość |
aaa4 |
Wysłany: Wto 16:45, 09 Maj 2017 Temat postu: |
|
Terry czul sie wspaniale. Adrenalina kipiala w jego krwi. Rok spokoju, najwyzej dwa, i odbudujemy szpital, marzyl. Bede mial nowe nogi. I funkcjonujacego fiuta.
W dolnym biegu strumienia woda rozstepowala sie w dziwnych miejscach, nowe zawirowania i zmarszczki pojawialy sie tam, gdzie ich przedtem nie bylo.
Jego komunikator zabrzeczal.
-Terry. Nie ruszaj sie z miejsca. Moze cie jeszcze nie zauwazyly. - Joe Sikes probowal mowic jak Cadmann, ale nie potrafil zachowac jego niesamowitego spokoju. - Po prostu siedz tam nieruchomo.
-Wykluczone, jesli bede mogl w cos strzelic.
Zawirowania w Amazonce nie byly juz tylko zawirowaniami. Widzial sunace pod prad ciemne ksztalty. To ja je wezwalem, pomyslal. Generale Weyland, udalo nam sie zwabic wroga na odleglosc strzalu.
-Terry!
Ciemne ksztalty byly juz po obu jego stronach.
-Jestem odciety. Uwazajcie na maly strumien! Niedlugo beda u was w salonie!
-Terry, trzymaj sie, wyslemy kogos po ciebie.
Kogos, powtorzyl w myslach. Jest tylko jeden ktos, kto przyszedlby teraz po mnie.
-Nie rob tego. Za chwile bedziecie mieli po uszy klopotow z grendelami, idioto! - Terry odwrocil sie i spojrzal w kierunku mniejszego strumienia. Jego kregoslup byl manicure hybrydowy ursynów
niemal zupelnie sztywny i tylko obracajac caly tulow, mogl patrzec w bok. Poslal jedna kule w kierunku domu. Cos wystrzelilo z wody. Cos innego skoczylo w slad za pierwszym i zlapalo je. Z werandy dochodzily odglosy strzelaniny.
Terry odwrocil sie w strone Amazonki.
-Jest ich mrowie. W Amazonce i w drugim strumieniu. Wszedzie sie roi od nich.
-Czy ktores z nich sa hiperaktywne?
-Zauwazylem przynajmniej kilka - wtracil Cadmann.
-Widze cienie - ciagnal Terry. - Te, ktorych nie mozecie zobaczyc, nie przeszly jeszcze w szybkosc. Jest ich okolo piecdziesieciu i zblizaja sie do domu.
-Wysylamy skeeter. Terry, posluchaj...
-Sam sie tego domyslilem, Cadmann. Bez ciebie nikt nie przezyje. Do zobaczenia w piekle, twardzielu. Powiedz Sylvii... - Skrzywil sie. Powiedz jej, ze nie zwalniam jej z obietnicy, pomyslal. - Powiedz jej, co ci tam przyjdzie do glowy. Koniec. - Polozyl komunikator na skale i wycelowal. Dwadziescia metrow od niego klebilo sie w wodzie kilka grendeli: nie mogl chybic. Solidne kopniecie kolby karabinu bylo czyms, czego wlasnie potrzebowal.
Trafiony grendel podskoczyl. Prawie natychmiast przeszedl w stan hiperaktywnosci i wypadl z wody. Reszta potworow rzucila sie za nim, rozerwala go na strzepy, i unikajac sie wzajemnie, zawlokla krwawe resztki do strumienia. Na powierzchni manicure kabaty
wody pojawila sie krwawa piana. Terry warknal do siebie i na siebie. Nastepnie znowu wlaczyl komunikator i powiedzial:
-Okolo czterdziestu wyszlo z wody. Niektore walcza ze soba, inne ida do was. Slyszycie?
-Slysze - odparl Joe Sikes. |
|
|
Groch |
Wysłany: Nie 12:04, 07 Maj 2006 Temat postu: |
|
Gra na joy-padzie jest o niebo lepsza niż gra na klawiaturze.Serdecznie polecam zakup takiego.Gra się o wiele wygodniej.Przynajmniej w niektóre gry. |
|
|
Tomasz. |
Wysłany: Wto 10:26, 02 Maj 2006 Temat postu: |
|
Na Pleju to podobno inna bajka, inaczej sie gra, chyba kupie dobego pada na kompa i zaczne w to grać na padzie... |
|
|
kuba91 |
Wysłany: Wto 10:19, 02 Maj 2006 Temat postu: |
|
Oczywiście, codziennie rozgrywam ze 3-4 mecze (obowiązek). Najlepiej się gra w 4 osoby (2 na 2) na multitapie. |
|
|
Tomasz. |
Wysłany: Wto 7:59, 02 Maj 2006 Temat postu: |
|
PES? Kupiłem sobie, i jest niezła, ale mnie nie wciągła. W sumie to nic szczególnego, chcoiaż jak znudzi mi się pisanie na forach (raczej nie... ) to zajme sie tymi grami i pogram. |
|
|
erteel |
Wysłany: Pon 23:21, 01 Maj 2006 Temat postu: |
|
ja też, ale nie tylko w 06 |
|
|
Kuba |
Wysłany: Pon 22:39, 01 Maj 2006 Temat postu: |
|
misio14 napisał: | ja gram tylko w fife |
I ja tak samo.(W Fife06 rzecz jasna ) |
|
|
misio14 |
Wysłany: Pon 22:36, 01 Maj 2006 Temat postu: |
|
ja gram tylko w fife |
|
|
vieri83 |
Wysłany: Pon 22:12, 01 Maj 2006 Temat postu: PES5 PS2 |
|
Kto gra w PES5???? Według mnie to kultowa gra, chyba najlepsza w jaką grałem. Poprostu to jest rzeczywista symulacja gry w piłke nożną. Jedyną wadą to oczywiście brak pełnej licencji oraz sknocony spalony ( jak wychodze dwoma swoimi na bramkarza i podam to kolegi to jest spalony) oraz czasami ogólnie sedziowanie jest troche niedopracowane. Ale sama gra wspaniała , a jeszcze to że poszczególnie gracze posiadają zagrania charakterystyczne dla siebie, jak np. Henry, Adriano, Ronaldinho, praktycznie każdy zawodnik odróznia się od innego, a nie że wszyscy mają podobne zagrania.
Do pełni szczęścia potrzeba tylko oryginalnych nazw i nazwisk oraz normalnych rozgrywek, czyli noramlnych lig i normalnych pucharów , no i sędziowanie mogłoby być lepsze w niektórych przypadkach. |
|
|